wtorek, 15 grudnia 2015

#‎budowaniewewnetrznejsily‬ cz.5

Bez względu na to:
- w co wierzysz,
- jakie masz przekonania,
- co myślisz i co czujesz,
doświadczenie uczucia, że na najgłębszym poziomie nie jesteś:
- ani swoimi emocjami,
- ani myślami,
- ani nawet swoimi wierzeniami, czy przekonaniami -
może być jednym z Twoich kamieni milowych w docieraniu do wewnętrznego spokoju.

Spokój jest siłą, która daje radość.

W coachingu jesteśmy w stanie doświadczać właśnie bycia tą świadomością, która doświadcza. Obserwujemy nasze własne transformacje myśli, emocji, przekonań. Dzięki temu wchodzimy na poziomy, które wcześniej nie były dostępne!

Dzięki wejściu na ten poziom świadomości:

- więcej rozumiesz, mniej oceniasz - jesteś bardziej odprężony/odprężona,
- stwarzasz sobie warunki do bycia w większym kontakcie z innymi poprzez bycie w większym kontakcie z samym sobą/samą sobą - masz lepsze i bardziej satysfakcjonujące relacje,
- jesteś generalnie szczęśliwszy/szczęśliwsza, ponieważ nie utożsamiasz się aż tak bardzo z filmami na temat siebie i świata, które kręcisz sobie we własnej głowie...

Poniżej Ken Wilber, który dość obrazowo opisuje "ajemnes" :)

W.

niedziela, 6 grudnia 2015

#‎budowaniewewnetrznejsily cz.4

Balans między działaniem, a  niedziałaniem/pracą, a odpoczynkiem jest jednym z kluczy do sprawnego zarządzania sobą. Sprawne zarządzanie własną energią wymaga przyjęcia, że nie zawsze jesteś w szczytowej formie do zdobywania zaśnieżonych szczytów Himalajów i jest to jak najbardziej 
w porządku.  

Akceptując, że masz słabszy czas, dajesz znać swojemu ciału, że nie chcesz go za to karać, niczym despotyczny rodzić, wymagający bezwzględnego posłuszeństwa od swojego dziecka. Możesz być dla swojego ciała mądrym rodzicem, który adekwatnie reaguje na potrzeby swojego potomstwa.

Jak można dać sobie samemu/sobie samej odprężenie w momencie, w którym dostajesz wiadomość – „halo, zwolnij”? Po prostu akceptując fakt, że w tym momencie jest, jak jest. Masz, jak masz. Pobądź w tym. Weź z tego swoją mądrość. Jesteś przecież tak samo wartościowy/wartościowa odpoczywając, jak pracując. Zaopiekuj się swoim ciałem. A może wykorzystaj ten „wolniejszy” czas na mentalne przygotowania do zdobycia tego wymarzonego szczytu w Himalajach?

Gdy wymagasz od siebie więcej, niż w danym momencie możesz dać, naturalną konsekwencją będzie co najmniej poczucie bezradności.

Odpoczynek i regeneracja:
- zwiększają dystans to tego, w co jesteśmy zaangażowani - zobaczysz rzeczywistość z innej perspektywy,
- uczą pokory – pokazują, że są momenty w życiu, w których granice są jak najbardziej potrzebne i mądrze stworzone przez naturę,
- akceptując swoje „słabsze” momenty łagodniej patrzysz na innych, dzięki temu – paradoksalnie – stwarzasz im większą przestrzeń na regenerację i przyczyniasz się do ich szybszego powrotu do najlepszej formy,
- nie naciskając na natychmiastowe rezultaty pozwalasz dojrzewać wszystkiemu w optymalnym 
i potrzebnym do tego czasie.

Pytania coachingowe:

Czym jest dla Ciebie balans w Życiu?
Jak się czujesz, co myślisz, gdy odpoczywasz/regenerujesz się?
W jakiej życiowej płaszczyźnie masz największy zapas energii? 
Z czego ona się bierze?
W jakiej życiowej płaszczyźnie masz najmniejszy zapas energii? 
Z czego on się bierze?
Co regeneruje Cię najskuteczniej?


niedziela, 1 listopada 2015

#‎budowaniewewnetrznejsily‬ cz.3

Kwestia szczęścia jest często w Coachingu Życia priorytetową sprawą, nad którą pracują klienci. Moment, w którym poczucie wdzięczności pojawia się systematycznie, jest nierzadko momentem przełomowym w przeżywaniu świata. Świata, w którym szczęście zaczyna być dla Ciebie w końcu drogą, a nie celem.
Jakiekolwiek przechodzisz procesy, jakiekolwiek osiągasz szczyty, jakiekolwiek spełniasz marzenia - dostrzegaj postępy! Doceniaj siebie. Dziękuj w duchu sobie samemu/sobie samej. Bądź wdzięczny/wdzięczna za pierwszy krok w drodze na szczyt i każdy następny. Wdzięczność buduje Twoją siłę do następnych działań w tempie geometrycznym.
I co ważne - dziel się wdzięcznością! Z zespołem, w którym pracujesz, z dziećmi, rodzicami, współpracownikami, żoną, mężem, siostrą itd...

Autentyczna wdzięczność daje siłę na dalszą drogę i pozwala, aby ta droga była po prostu radośniejsza. W końcu: "siła jest też po to, aby dawać radość!" 
Emotikon smile
Poniżej ćwiczenie inspirujące - zapraszam do obejrzenia filmu:
W.


piątek, 25 września 2015

#‎budowaniewewnetrznejsily‬ cz.2

Stawiaj granice i szanuj granice. Wszyscy na pewnym poziomie tworzymy jeden organizm. Zgadza się. Nie zapominajmy jednak, że jesteśmy ludźmi. Różnymi. Z różnymi wartościami, potrzebami, uczuciami, motywacjami, celami i z różną „wewnętrzną mapą” tego świata i istot go zamieszkujących. Masz prawo decydować, kogo chcesz dopuścić bliżej siebie, a kogo wolisz w większym dystansie. Jeżeli komuś się to nie podoba – to nie jest Twój problem. To problem oczekiwań tej osoby wobec Ciebie. Możesz po prostu uszanować jego „prawo do rozczarowania”. Nie urodziłeś/urodziłaś się po to, aby spełniać czyjeś oczekiwania. Chyba, że zdecydujesz inaczej. A po co stawiać te granice? Są relacje, w których warto pewne rzeczy ochronić, zostawić na później, albo dać czas, aby mogły wybrzmieć we właściwym momencie. Z granicami nie warto się spieszyć. Czasem większy dystans jest zdrowy i powoduje większą klarowność w tym, co wspólnie robimy. Jeżeli intuicja Ci podpowiada, aby czegoś wobec kogoś nie robić/mówić – po prostu tego nie rób. Jeżeli czujesz, że spokojnie możesz być bliżej – bądź. Tak samo wiele radości możesz mieć z postawienia granicy (chyba, że zaczniesz się bawić w poczucie winy, że kogoś nie dopuściłeś/dopuściłaś tak blisko, jak on chciał), jak z otwarcia tych granic. Jesteś ważny/ważna. Masz prawo mieć granice. A co z granicami innych? Szanując je okazujesz szacunek. Ostatecznie – co wysyłasz – wraca. Wcześniej, czy później.
Na podsumowanie pytania coachingowe, które mogą zainspirować Cię do przyjrzenia się swoim granicom:
Wyobraź sobie, że na chwilę jesteś państwem.
O jakim klimacie to kraj?
Jakich ludzi przepuszczasz przez swoje granice?
Z kim Twoje relacje są czysto dyplomatyczne?
Dla kogo chcesz granicę otworzyć?
Może chcesz komuś zakazać wjazdu na swój teren?
Kogo pragniesz u siebie na dłużej?
Pozwalasz na swobodny przepływ ludności... czy sprawdzasz co i kto?
Komu dajesz swoje najlepsze warunki? A może nikogo nie wyróżniasz?
Rządzisz sobą autorytarnie, czy dopuszczasz swoje sprzeczne pomysły do głosu? Co jest Twoim największym skarbem na eksport?
Co chcesz importować, czego uważasz, że jeszcze nie masz?
Jesteś gościnny, czy hermetyczny?
Masz armię przy swoich granicach w stanie gotowości, czy podrywasz myśliwce tylko wtedy, gdy to konieczne?
Prowadzisz z kimś wojnę? Co z tego masz?
Jak bardzo jesteś niepodległy?
Dbasz o własne interesy?
Udzielasz pomocy, gdy inni proszą? Jak Ci z tym?
Chcesz przeprowadzić jakieś reformy?
W.



niedziela, 13 września 2015

‪#‎budowaniewewnetrznejsily‬ cz.1

Na budowanie poczucia wewnętrznej siły wpływa wiele czynników. Zapraszam do śledzenia tego profilu, będę o nich pisał. 
Emotikon smile.
 Trwała wewnętrzna siła pozwala Ci na:
> bycie bardziej skutecznym w zarządzaniu sobą i swoją uwagą (osiąganie zaplanowanych celów zamiast prokrastynacji),
> łatwiejsze stawianie granic tam, gdzie potrzebujesz i równoczesne kreatywne wyrażanie się na zewnątrz (asertywność dająca szacunek i odwagę bycia sobą),
> posiadanie poczucia sprawczości i wewnątrzsterowności (bierzesz odpowiedzialność za to, na co masz realny wpływ),
> dawanie energii swojemu zespołowi (Ty wiesz co możesz autentycznie dać zespołowi, zespół wie, co może od Ciebie otrzymać),
> zrozumienie, że nie warto prowokować Życia do udowadniania sobie samemu tej siły, ale warto ją mieć – aby dodawała nam energii w momentach „pełnych wyzwań”.
1. Nie udawaj, że nie czujesz się czasem słaby. Nie udawaj, że nie czujesz się czasem bezradny. Chcąc to zakryć, pompujesz tylko iluzję człowieka z tytanu. Wcześniej, czy później – iluzja pęka. A samo utrzymanie tej iluzji kosztuje Cię cholernie dużo energii. Czasem w bezradności jest refleksja, która tylko potrzebuje być wysłuchana, aby móc pójść dalej – trochę inną drogą. Bycie silnym wewnętrznie to też umiejętność i odwaga poproszenia o pomoc/wsparcie. Rozmawiając z kimś naprawdę bliskim o swoim wyzwaniu/demonie raczej otrzymasz wsparcie, niż wyśmianie, że nie robisz wszystkiego sam. Spróbuj!
Kiedy uważasz, że warto abyś poprosił o wsparcie?
W.